piątek, 9 grudnia 2016

HOLMES 10

" Dosłownie dwa dni po tej niedzielnej rozmowie, a w dzień pechowego meczu z powstaniem, jechałem sobie rano na rowerze. Nagle słyszę: komórka mi dzwoni w kieszeni! Pomyślałem, że może któryś z moich całorocznych kumpli zawitał wreszcie do domu i chce się spotkać, więc ze sporymi nadziejami wyciągnąłem telefon .- Siemka!-rzuciłem do słuchawki.
-Makowska-usłyszałem czyjś speszony głos.-Przepraszam bardzo, do wnuka chciałam zadzwonić, ale dopiero co kupiłam telefon komórkowy i nie za bardzo umiem się nim posługiwać. Przepraszam ba...
-Babcia? - powiedziałem, a właściwie prawie krzyknąłem w słuchawkę.
- To ty, Janeczku?-ucieszyła się babcia. -No cześć! Nie uwierzysz, ale kupiłam sobie właśnie telefon komórkowy."
Odpowiedzi przesyłajcie na adres: biblioteka42@interia.eu