piątek, 19 maja 2017

HOLMES 33

" Z Chicago do Nowego Jorku jest dziewięćset mil. Połączeń było dużo.Opuściwszy swój pociąg, pan Fogg natychmiast wsiadł do innego. Rączy parowóz ruszył od razu z wielką szybkością, jakby rozumiejąc że czcigodny dżentelmen nie ma chwili do stracenia. Jak błyskawica przeleciał przez Indianę, Ohio, Pensylwanię, New Jersey, mijając po drodze miasta o nazwach wziętych z historii starożytnej, gdzie niekiedy widziało się już tramwaje i ulice, choć jeszcze nie było ani śladu domów. Wreszcie ukazała się rzeka Hudson i 11 grudnia kwadrans po jedenastej pociąg stanął na dworcu położonym na prawym brzegu przystani Towarzystwa Cunard. Ale parostatku "Chiny", płynącego do Liverpoolu, już nie było. Opuścił port czterdzieści pięć minut temu! Parostatek "Chiny" zabrał na swoim pokładzie, jak się zdawało, ostatnią nadzieję pana Fileasa Fogga."
Odpowiedzi przesyłajcie na adres: biblioteka42@interia.eu