piątek, 12 maja 2017

HOLMES 32

" Tam, na samym środku, zobaczył przyczajoną bestię, która stała, tarasując przejście. Między jej łapami spoczywał uduszony zając. Zwierzę, które zauważyło, że jest obserwowane, skuliło się jeszcze bardziej i warknęło.Miało rozdęte nozdrza, a jego pysk umazany był krwią. Mimo szoku chłopiec zauważył, że nie jest to ani wilk, ani żadna kreatura z piekła rodem, ale raczej ogromny pies o ciemnej potarganej gęstej sierści. Warczenie wzmogło się, jakby dla zasygnalizowania nadchodzącego ataku. Sebastian ani drgnął tylko wpatrywał się prosto w czarne źrenice zwierzęcia. Prawie przestał oddychać. Był tak zafascynowany, że zapomniał o strachu. To było najwspanialsze zwierzę, jakie kiedykolwiek widział, a także najdziksze spośród wszystkich, do jakich podchodził!"
Odpowiedzi przesyłajcie na adres: biblioteka42@interia.eu